[Grafika wektorowa] Co to takiego?
Za 300 metrów skręć w lewo… każdy z nas kiedyś słyszał te słowa z ust Krzycha lub innej osoby mówiącej z nawigacji. Ale co ma do tego grafika wektorowa?
Długo zastanawiałem się w jaki sposób wytłumaczyć różnicę pomiędzy grafiką rastrową i wektorową – tak, aby każdy zrozumiał, raz na zawsze. Jeśli masz chwile podczas picia porannej kawki, poświęć pięć minut i zerknij na tekst poniżej.
Co to jest grafika wektorowa?
Grafika wektorowa – inaczej grafika obiektowa – zbudowana jest z obiektów, które składają się z prostych figur geometrycznych takich jak odcinki, krzywe, okręgi czy wielokąty. Każda taka figura jest okraszona odpowiednią ilością parametrów które określają jej kształt. Dla odcinka to początek i koniec a dla okręgu punkt środka i promień. Dodatkowo nasze obiekty mają parametry takie jak grubość linii i jej kolor, kolor wypełnienia czy stopniu przeźroczystości. Wszystkie z tych parametrów możemy określić sami.
Czym się różni od rastrowej?
Podstawowe pytanie które dzisiaj powinniśmy zadać. Co za różnica? Otóż tak jak wiecie z poprzedniego artykułu „Dpi vs Ppi” grafika rastrowa składa się z punktów. W kwadracie o wielkości cal na cal, mieści nam się jakaś określona ilość kwadracików, w różnym kolorze, które razem oszukują nasze oko, mówiąc mu „Wyobraź sobie, że widzisz tutaj serduszko… serduuuuszzkooo” i nasz mózg zamiast dużej ilości kwadracików, widzi serce. Proste nie?
Problem pojawia się gdy chcemy to jabłko powiększyć, np. 10 krotnie. Bo np. chcemy je mieć na tapecie laptopa, albo wydrukować jako fototapeta do pokoju. Bierzemy nasze kwadraciki i zaczynamy je powiększać, powiększać, powiększać i co? I nagle kwadracik który był wielkości 0,1mm ma 1cm! I nasze oko mówi „hola hola amigo! Już nie uwierzę, że tu jest serduszko! To jakaś pikseloza!”
Ratunku! Jak leczyć tą pikselozę?
I w tej sytuacji pojawia się grafika wektorowa, która wygląda trochę jak mapa wytyczona przez Waszą nawigacje w smartfonie. Skrzętnie rysujecie kształt Waszego serca: start! Za 3 cm skręć lekko w lewo, następnie ostro skręć w prawo, zawróć na skrzyżowaniu…, itd. itd i bach! Serce jak się patrzy. Zapytacie pewnie i co z tego? No to, to, że jeśli będziecie chcieli powiększyć wasze jabłko 10 razy to wystarczy, że program powie „Za 30 cm skręć w lewo i efekt będzie taki, że Wasze jabłko jest 10 razy większe. Wyobraźcie sobie, że są ludzie którzy tworzą za pomocą takich „krzywych” całe obrazy, grafiki ba! Nawet bajki dla dzieci! I potem trach… można wrzucić taką bajkę na fototapetę i jest brzytwa, trach! Można zamienić na grafikę rastrową i mamy bajkę z kwadracików. Pełen wypas!
Czekaj czekaj! A co to są te krzywe Breżniewa, kiedyś o tym słyszałem.
Pan Piotrek Bezier z francuska Pierre.. pracownik i inżynier firmy Renault, w konszachtach z Citroenem, wymyślili, że jeśli chcemy określić wychył danej krzywej to potrzebujemy kilku równań.
Tak, Tak! Matematyka drodzy Państwo! Jak kiedyś ktoś zapyta Was „i po co ci ta matematyka w szkole, użyłeś ją do czegoś?” Odpowiedzcie „tak! Rysuje nią serduszka i logosy 😉 „ Tak więc, aby określić trasę Waszej krzywej potrzebujemy określić punkt A przez który krzywa przechodzi i parametr B który określa jej wychył. I gotowe. Najlepiej obrazuje to sinus cosinus, którego pewnie mieliście w szkole. Wiecie że za pomocą podobnych równań można właśnie stworzyć chociażby serce.
Po co Wam o tym wspominam? A po to, żeby Was uświadomić, że grafikę wektorową możecie zapisać na kartce 😉 albo w postaci pliku tekstowego, składającego się z ciągu równań takich i owakich. Dzięki czemu, gdy tworzycie wspaniałą grafikę lub logo zapisujecie ją do np. pdfa macie plik który waży 100 KB, a przy druku na billboardzie jest ostry jak brzytwa. Analogicznie grafika rastrowa ważyła by pewnie z 2 GB 😉
Po co w takim razie w ogóle używa się grafiki rastrowej, skoro wektorowa jest taka super?
Ano powiem Wam, że aparaty i inne tego typu ustrojstwa nie potrafią zapisywać Waszych selfiaczków czy zdjęć zachodów słońca w Ciechocinku, za pomocą grafiki wektorowej. Dlatego też mamy tam matryce, które przyjmują światło na kwadraciki i przekazują nam zdjęcia, które zależnie od tego jak i czym zostały stworzone możemy wykorzystać.
A co z gradientem?
Gradient to oszustwo! Tak naprawdę to bitmapa generowana przez program z okreslonymi parametrami. Ale o tym w innym artykule.
Dajcie znać czy podobał Wam się artykuł i o czym powinien być następny. Będzie mi bardzo miło jeśli polubicie mój fanpage na facebooku.